Uchiha Itachi

MsWera

Jedna z moich ulubionych postaci jakie miałam okazję oglądać.
Brat Sasuke (starszy), który wybił swoją rodzinę, po czym, jako zdrajca i morderca, dołączył do organizacji Akatsuki. Jest też celem zemsty dla młodszego brata, którego bez specjalnej przyczyny (przynajmniej na początku) zostawił jako jedynego przy życiu.
W niecałe 10 lat po tym wydarzeniu, następuje upragniona walka Sasuke vs. Itachi, podczas której ten drugi ginie. Jego prawdziwa historia została odkryta przez Madarę, legendarnego założyciela klanu Uchiha. Okazuje się, że Itachi był tak naprawdę podwójnym agentem (znaczy się - szpiegował Radę wioski dla swojego klanu, oraz na odwrót w tym samym czasie), to właśnie Rada Konohy zleciła mu misję wybicia Uchiha, gdy stali się realnym zagrożeniem dla wioski, a nie zabił Sasuke, bo... zbyt go kochał.

Często lubię sobie powtarzać jego walkę z Saskłaczem, i wciąż dochodzę do wniosku, że gdyby nie to, że Itachi był śmiertelnie chory, prawie ślepy, i że tak naprawdę to nie chciał zabić Saska, to ten nie dałby mu rady, gdyby ich walka obustronnie i od samego początku była "na serio". Itachi był niesamowitą osobą. Był typowym pacyfistą, który po zobaczeniu w dzieciństwie wielu krwawych scen i śmierci podczas wojny, miał serdecznie dość walk i chciał żyć w spokoju, co widocznie nie było mu nigdy dane...

MissyCalifornia

Itaś to prawdziwa postać tragiczna. Sad

Szkoda chłopa....

MsWera

No... Dużego wyboru to on nie miał...
Albo zabijesz klan i tym samym dasz spokój swojej ukochanej wiosce.
Albo nie zgodzisz się, a wtedy twoja własna rodzina ją zniszczy.
Cholera. Nigdy nie chciałabym mieć do wyboru takiego ultimatum... Sad

MissyCalifornia

Jakby nie było humanitarnych wyjść. Nie pomyśleli żeby ich wykopać za wiochę? Zawsze Uchiha mogli stworzyć własną wieś xD.

MsWera

Już i tak zepchnęli ich wtedy na granice Konohy. Madara coś o tym wspominał podczas swojej opowieści. To był chyba spór o rządy w wiosce. Uchiha chcieli władać. A oni nie chcieli dać im jakiejś ciepłej posadki i im komisariat wcisnęli... -___-''

MissyCalifornia

No niestety tak było... najbardziej bym się śmiała, gdyby okazało się, że Madara kłamał Very Happy

Ooo i zobaczyć wtedy minę Saskłacza. Ale Danzou czy jak mu tam to potwierdził opowieść Madary.

MsWera

Jak potwierdził to nie ma co za bardzo spekulować. Tak było i już. Chociaż gdyby to co napisałaś rzeczywiście miało się wydarzyć, to Sasek by przejrzał na oczy... Cool

W końcu.